top of page

Milczenie owiec SPA edit


Dlaczego w salonach urody udajemy ślepych? Dlaczego wolimy pozostawać nieświadomi zagrożeń i co morderca ma wspólnego z kosmetyczką?

Wyobraź sobie taki obrazek: idziesz na pedicure, terapeutka wyciąga z pięknego pudełeczka niezapakowane metalowe narzędzia, obszarpaną polerkę i zdarty pilniczek… Brzmi znajomo? Okazuje się, że wielu gości takowych miejsc miewa podobne doświadczenia. Nikt nigdy nie słyszał nic o sterylizacji, materiałach jednorazowych. Bakterie i wirusy nie istnieją, bo jak wiadomo, jeśli czegoś nie widać, to nie istnieje. Dostaję ataku paniki na myśl o lekceważącym stosunku wypacykowanych pań do własnego, jednego jedynego tylko przecież, zdrowia!

Nie potrafię pojąć, dlaczego nie wymaga się od terapeutów spełniania podstawowych standardów higieny. Drogi czytelniku, sterylne narzędzia, jednorazowy pilnik i polerka oraz środki dezynfekcji skóry i powierzchni zabiegowych to nie jest Twój przywilej, to jest coś czego powinieneś żądać. Nie chodzi tutaj o jakąś modę, ale o Twoje zdrowie!

Wyjaśniam również od razu – dezynfekcja jest tylko przygotowaniem skóry i powierzchni do zabiegu lub wstępem do sterylizacji. Jeśli ktoś tłumaczy się, że moczenie narzędzi w chemikaliach i spryskiwanie pilniczków sprejami wystarczy, to radzę brać nogi za pas. Płyny i spreje być może zabiją bakterie czy wirusy, ale ci mali zabójcy są sprytni i wytwarzają coś takiego jak formy przetrwalnikowe, które są odporne na chemię. Dlatego manicurzystkę z niesterylnymi narzędziami traktuj jak zabójcę, w szczególności jak zabójcę jej własnego sumienia. To nieetyczne narażać innego człowieka na zakażenie żółtaczką, czy nie daj Bóg czymś gorszym. Za takie postępowanie idzie się do więzienia. Wyobrażasz sobie, że dentysta leczy Twoje zęby narzędziami, których używał u innej osoby? Nie do pomyślenia, prawda?

Podobnie ma się sprawa z depilacją woskiem. Terapeutka sięga po czystą szpatułkę, zanurza ją w wosku, rozsmarowuje na ciele, po czym znów zanurza w wosku. I nie ma możliwości, że jedna puszka wosku przypada na jednego klienta. Nie ma takiej możliwości! Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Pewnie teraz zapytasz, czy w takim wypadku zrezygnować z depilacji – ja powiem - spróbuj depilacji pastą cukrową. To bardzo naturalna i higieniczna metoda znana na Bliskim Wschodzie od tysięcy lat. Jeśli zdarzyło Ci się, że w ciągu 24 godzin po depilacji pojawiły się ropne krostki, to nie jest to efekt wrastania włosów, ale użycia skażonego bakteriami wosku.

Na co więc zwracać uwagę odwiedzając salony urody? Jeśli oferują Ci jednorazowe materiały to już dobry wstęp. Ostre narzędzia mogące naruszyć ciągłość skóry powinny być zapakowane i opisane. Ważne jest by w opakowaniu sterylizacyjnym znajdował się pasek, który w wysokiej temperaturze odbarwia się na czarno (przykładowe zdjęcie powyżej). Na stanowiskach pracy powinny znajdować się środki dezynfekcyjne. Bardzo mile widziane jest również mycie rąk przez personel w Twojej obecności. O rękawiczkach nie wspomnę – są obowiązkowe. Nie popadajmy w paranoję, ale też nie lekceważmy swojego bezpieczeństwa.

Przecież wyraźnie napisane jest: Narodowy Fundusz Zdrowia, a nie chorób. Nie trzeba mieć pięknych paznokci, żeby chorować, ale zdrowie właśnie i pełen portfel…

bottom of page