top of page

Typ cery i jej kondycja


Dzisiaj powtórzenie informacji z garścią nowych wiadomości. Typ i kondycja skóry to nie to samo, pierwszy stan jest permanentny zaś drugi przejściowy - na nasze szczęście.


Typ skóry jest czymś w co każdy z nas może się zakwalifikować, dana kondycja skóry natomiast nie musi nas dotyczyć w zupełności. Czy wiesz jakie oznaki świadczą, że przynależysz do danego typu? Przybywam z pomocą. Na początek podstawy podstaw – dla przypomnienia.

Skóra normalna - święty Graal, każdy by chciał, nie każdy dostał, bardzo rzadki typ nie biorąc pod uwagę bobasów ze skórą delikatną i gładką.

Tłusta – gruba i błyszcząca, z widocznymi porami, czasem zaskakuje wypryskami tuż przed randką lub ważnym spotkaniem. Generalnie jak sama nazwa wskazuje – jest tłusta.

Sucha – daje uczucie ciągłego ściągnięcia, łuszczy się i wygląda szaro, taka skóra niestety najszybciej się starzeje.

Mieszana – to kombinacja cech tłustej i suchej skóry. Policzki są przesuszone, zaś strefa T tłusta – jeden z najtrudniejszych przypadków jeśli chodzi o pielęgnację.

Wydaje się proste prawda? Nie takie proste jeśli dołożymy do tego pytanie: w jakiej kondycji znajduje się nasza skóra?

Odwodniona – to najczęstsza przypadłość, skóra większości osób jest bardzo odwodniona, powodują to pora roku, klimatyzacja, niewłaściwa dieta i pielęgnacja. Taki stan może się pojawiać we wszystkich typach skóry, nawet w tłustej. Nie należy mylić ze skórą suchą. Odwodnioną skórę poznasz po tym, że Twój makijaż w ciągu dnia robi się „łaciaty” lub znika – dzieje się tak dlatego, że skóra absorbuje całą wodę z Twojego podkładu.

Trądzikowa – ma cechy skóry tłustej, ale pojawiają się tutaj zaskórniki otwarte i zamknięte, stany zapalne, cysty (te bolesne bąble, których nie można się pozbyć), czasami ten stan skóry wymaga leczenia antybiotykami. Zawsze wymaga terapii, np. laserem, kwasem salicylowym.

Z przebarwieniami – widoczne brązowe plamki (nie mam na myśli piegów), powodowane uszkodzeniami słonecznymi. Predysponowane są osoby po przebytym trądziku, z zachwianiami hormonalnymi oraz dojrzałe.

Naczynkowa/z rumieniem – normalnie rumieńce są oznaką zdrowia, ale zaogniony rumień jest oznaką upośledzenia czynności naczyń włosowatych i krwionośnych, pękające naczynka umiejscowione na policzkach i wiecznie czerwona twarz powinny nas też skłonić do kontroli ciśnienia tętniczego. Takie objawy wymagają konsultacji lekarskiej i terapii. No, chyba, że wolimy purpurowe rumieńce.

Starzejąca się – przewlekły stan, którego objawy zastraszamy strzykawkami i skalpelami. Trwałe, różnego rodzaju uszkodzenia skóry, na które pracujemy całe życie skutkują zmarszczkami, plamkami, ścieńczeniem skóry i zanikiem jej tkanki tłuszczowej. Z tym zostaje się nam tylko pogodzić i przyjąć starzenie z godnością, od czasu do czasu troszkę oszukując naturę.

Podrażniona – swędzenie, zaczerwienienie, pieczenie, łuszczenie. Podrażnienie zawsze wywołują czynniki zewnętrzne, czy to leki, czy kosmetyki czy słońce, albo mechaniczne podrażnienia. Każdy miał, każdy zna.

Kondycja skóry może zmieniać się z naszym wiekiem, wraz ze zmianami pór roku, miesięcy na przestrzeni czy tygodni i może występować w każdym typie skóry. Zawsze powinna być poddana terapii lub leczeniu, czasem wystarczy dieta i kosmetyki, czasem niezbędna jest interwencja lekarza.

Skoro wiemy już jak scharakteryzować problemy z jakimi stajemy przed lustrem – możemy wybrać naszą broń i przystąpić do walki.

bottom of page